Tragedia w Szczecinie: 19 osób rannych po tym, jak samochód wjechał w tłum
Wczoraj w centrum Szczecina rozegrała się tragedia. Rozpędzony samochód osobowy wjechał w grupę osób oczekujących na tramwaj na placu Rodła. W wyniku zdarzenia 19 osób zostało rannych, w tym sześcioro dzieci. Dwie osoby są w stanie krytycznym.
Świadkowie mówią o dramacie
„To wstrząsająca tragedia. Wszędzie było mnóstwo policji, karetek, zaczęło się udzielanie pomocy” – relacjonował jeden ze świadków. Inny szczecinianin dodał: „Ostatni raz do takiego koszmaru doszło ponad pół wieku temu”.
19 osób rannych, w tym dzieci
Według informacji przekazanych przez służby, 15 osób spośród poszkodowanych to piesi, którzy stali na chodniku, czekając na przyjazd tramwaju. Cztery kolejne osoby ranne jechały w samochodach, w które uderzył uciekający kierowca. Do kolizji z innymi samochodami doszło w alei Wyzwolenia.
33-letni kierowca nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków
Jak poinformowała policja, z bardzo wstępnych badań wynika, że 33-letni kierowca forda focusa nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków. W pojeździe był sam.
Motyw działania sprawcy nieznany
Na tę chwilę nie wiadomo, co kierowało 33-latkiem. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Największa tragedia w Szczecinie od 1962 roku
Wiele osób komentujących tę tragedię porównuje ją do wydarzeń z 1962 roku, kiedy to podczas wojskowej defilady czołg wjechał w tłum. Wtedy zginęło 16 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.
Wyrazy współczucia dla ofiar i ich rodzin
W tym trudnym czasie składamy wyrazy współczucia wszystkim osobom dotkniętym tą tragedią. Rodzinom ofiar życzymy dużo siły i wytrwałości w tym bólu.
Apel o pomoc
Służby apelują do wszystkich osób, które były świadkami zdarzenia lub posiadają jakiekolwiek informacje na jego temat, o kontakt z policją.
Aktualizacja:
Dziś rano policja poinformowała, że 33-letni kierowca został zatrzymany. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.
Opublikuj komentarz